Dla nas Pętla Rudnicka jest takim egzotycznym biegiem. Egzotyczny jest dystans - 13,3 km niegdyś, czy 13,7 km w tym roku. Egzotyczny jest medal - dotąd ciężki i wielki, w tym roku nielekki. Egzotyka nie omija wbiegających na metę (każdy jest wyczytany z nazwiska) i dekorowanych na podium (tak rewelacyjnej muzy podczas dekoracji nie ma chyba nigdzie). W dalszej części artykułu nieco więcej o tym rewelacyjnym biegu. Aha i tym razem zajechaliśmy do właściwych Rudnik.
Seul
Tak różny, a tak podobny
Altötting, Bawaria
Przytulne miejsce, gdzie na odpuście piwo leje się strumieniami
Tatry - lato 2011 cz. 1
Dwa tygodnie na wysokościach i kamzik.
Singapur - centrum
Centrum fantastycznego państwa - miasta o niesamowitej różnorodności
Częstochowa - inaczej
Cmentarz Żydowski, kamieniołom i uliczka, jak z południowych Włoch
29 maj 2012
27 maj 2012
27 maj 2012
23:24
Skomentuj
Bieg Św. Urbana - Strzebiń, 26. 05. 2012 (a wszystko zaczęło się od kiełbasy)
Na VI Bieg św. Urbana do Strzebinia pojechaliśmy z sentymentu. Skąd ten sentyment? Annika: Powodów jest kilka: dwa lata temu podczas mojego pierwszego biegu w Strzebiniu stanęłam na podium, a co za tym idzie stałam się posiadaczką pucharu - jednego z pierwszych w moim życiu. Poza tym, znamy się dobrze z biegaczami ze Strzebinia. Poznaliśmy się z nimi podczas niezwykłego 12-godzinnego biegu w kopalni soli w Bochni, więc miło jest zobaczyć znajome twarze. Grzechu: Dorzucam swoje trzy: Tu debiutowałem na zawodach i jak widać ten start przyczynił się do kolejnych. Po drugie, to w 2009 r. wygrałem w losowaniu krakowską parzoną. Po trzecie: tu w 2010 r. po raz pierwszy dotknąłem granicy 40 minut na 10 km. A jak dalej przeczytacie - sentyment do tego biegu pozostanie już chyba na zawsze.

21 maj 2012
21 maj 2012
18:38
Skomentuj
III Działoszyńska Dziesiątka... czyli historia lubi się powtarzać ;)

20 maj 2012
20 maj 2012
22:54
2
komentarze
Maraton Praga - udany debiut 13.05.2012
42,195 km ulicami najpiękniejszego miasta w Europie (tak sądzi Wlodec i chyba ma rację). Każdy kilometr to emocje, walka, ale i niesamowita przyjemność. Grzechu debiutował jako maratończyk, a Annika jako kibic, fotograf i menadżer. O tym wszystkim w dalszej części artykułu.

10 maj 2012
10 maj 2012
22:12
6
komentarze
Słowacki Raj cz. 1 - dojazd, nocleg, Sucha Bela, Kláštorisko
W pierwszej części relacji z naszej podróży poślubnej kilka słów o tym jak tam dojechać, gdzie spaliśmy i o dwóch najpopularniejszych miejscach, czyli wąwozie Sucha Bela i polanie Kláštorisko.

7 maj 2012
7 maj 2012
20:17
2
komentarze
Podróż poślubna - zajawka
Przy okazji - włączyliśmy możliwość komentarzy i oceniania artykułów za pomocą gwiazdek. Jak coś się podoba, lub nie - powiedz nam o tym :)
