Trochę miasta, trochę lasu. Nieco słońca, szczypta cienia. Kilka podbiegów, tyle samo zbiegów i najważniejsze:dużo serca. Tak w krótkich słowach można opisać Działoszyńską Dziesiątkę. W dalszej części posta relacja i galeria zdjęć.
Seul
Tak różny, a tak podobny
Altötting, Bawaria
Przytulne miejsce, gdzie na odpuście piwo leje się strumieniami
Tatry - lato 2011 cz. 1
Dwa tygodnie na wysokościach i kamzik.
Singapur - centrum
Centrum fantastycznego państwa - miasta o niesamowitej różnorodności
Częstochowa - inaczej
Cmentarz Żydowski, kamieniołom i uliczka, jak z południowych Włoch
19 maj 2014
4 maj 2014
4 maj 2014
20:14
4
komentarze
Nowy Sącz - udane popołudnie na starówce
Jak już wiecie ostatnio wolimy się
mniej spieszyć w podróżach i odwiedzać miejsca 'po drodze'. Jadąc do
Krynicy postanowiliśmy przystanąć w Nowym Sączu. Była to decyzja
spontaniczna, której nie żałujemy. O tym, co zobaczyliśmy przeczytacie w dalszej części posta.
