21 maj 2015

Działoszyńska Dziesiątka 2015 - relacja i zdjęcia

Z Działoszyna mamy świetne wspomnienia i stawiamy się tu wiernie od pierwszej edycji. W dalszej części posta nasza relacja z tegorocznej edycji i galeria zdjęć od Matuli :)







Oboje bardzo lubimy ten bieg i tak jakoś zależy nam by tu startować, bo robimy to już od 6 lat. Organizator - ksiądz maratończyk Rafał Gniła wraz z ekipą podczas pierwszej edycji wysoko postawili sobie poprzeczkę i nie spuszczają z tonu.

W Działoszynie na biegaczy zawsze czeka rewelacyjna atmosfera, fajna pagórkowata trasa, sprawne biuro zawodów, ciekawy pakiet startowy i tym podobne. Co do trasy, to Annika polubiła ją już od pierwszego przetuptania, a Grzechu dojrzewał do tego jakąś chwilę. W tym roku oboje lecieliśmy ciesząc się z każdego podbiegu i tym bardziej zbiegu. Trasa składa się z dwóch pięciokilometrowych pętli. Pierwszy kilometr i ostatni kilometr każdej pętli sunie się przez miasto. Pozostała część trasy prowadzi wzdłuż Warty - część po lesie, część po terenie otwartym.


W tym roku pogoda dopisała. Słońce nie prażyło i temperatura była całkiem niezła do biegania, więc sporo naszych znajomych wykręciło tu życiówki (mimo tych góreczek na trasie). Trasa do najłatwiejszych nie należy, a mimo tego to właśnie stąd Annika ma rekord życiowy na dyszkę ;)

W pakiecie startowym każdy otrzymał koszulkę techniczną, świecę zapachową, izotonik i sok. Koszulka jest ciekawa z dwóch powodów. Ma długi rękaw i nie jest oblepiona dookoła sponsorami. Chyba to już taka tutejsza tradycja, że ta koszulka w pakiecie jest po prostu przydatna i przemyślana.



Ten bieg to taka nasza historia. Annika zaczynała starty tutaj jeszcze mając nazwisko panieńskie. Dwa lata temu i rok temu szła o kijach, bo w ten sposób jedno z nas mogło na zmianę być ze Szkrabem. W tym roku w końcu znowu pobiegliśmy oboje :) i cóż nasza wspólna historia z tym biegiem jeszcze na pewno się napisze, bo my tu jeszcze wrócimy :).

Mała galeria od Matuli: https://plus.google.com/photos/113107329855833239398/albums/6149926433669576977 

0 komentarze:

Prześlij komentarz