Seul

Tak różny, a tak podobny

Altötting, Bawaria

Przytulne miejsce, gdzie na odpuście piwo leje się strumieniami

Tatry - lato 2011 cz. 1

Dwa tygodnie na wysokościach i kamzik.

Singapur - centrum

Centrum fantastycznego państwa - miasta o niesamowitej różnorodności

Częstochowa - inaczej

Cmentarz Żydowski, kamieniołom i uliczka, jak z południowych Włoch

22 kwi 2012

Moszna - propozycja na majówkę

Na majówki do Mosznej jeździłem wiele razy za czasów wyjazdów z rodzicami. Dwa lata temu wybraliśmy się z naszymi przyjaciółmi. Wyjazd był totalnie zwariowany. Deszcz padał, restauracji przydałyby się odwiedziny sanepidu, pani przewodnik nam nie wszystko pokazała i jeszcze w mawiała nam, że to nasza wina i co gorsza - rododendrony jeszcze wtedy nie rozkwitły. Ale mimo wszystko wyjazd był mega udany, a miejsce się pamięta. Może dlatego, że Moszna ma coś w sobie i się broni w każdych warunkach.


16 kwi 2012

IV Bieg Częstochowski. Okiem wolontariuszy

IV Bieg Częstochowski przeszedł do historii. My byliśmy tam jako wolontariusze. Annika obsługiwała biuro zawodów, Grzechu pomagał (a właściwie darł się) w strefie startu i mety. Biegacze już wypowiedzieli się bardzo pozytywnie o imprezie na wielu portalach biegowych, a jak to wygląda okiem częstochowian, kibiców i wolontariuszy (czyli naszym). O tym w dalszej części artykułu.


9 kwi 2012

Nidzica kwiecień 2012. Jak to powiało Krzyżakami

Firma wysłała mnie na delegację na Mazury, do Nidzicy. Tak Nidzicy, nie Niedzicy i to nie to samo. Chociaż zamek też tu jest. Nieco tu pobiegałem, popracowałem i pozwiedzałem. Poniżej relacja z podróży, z biegania. Anniki nie było, ale jako o mało co dziewucha z Mazur, swoje trzy grosze też wtrąciła. Aha i miałem nieoczekiwany problem z kasą. O tym też będzie :).


1 kwi 2012

II Miejski Rajd Przygodowy Katowice - udany debiut na fajnej imprezie

Jako drużyna Zabiegani/Potuptani zajęliśmy 5 miejsce w kategorii MIX na 57 zespołów. Do tego przeżyliśmy niesamowitą przygodę. Biegaliśmy, pływaliśmy, główkowaliśmy i bawiliśmy się na linach. W dalszej części posta relacja z miejskiej dżungli, radość biegania z mapą i spowiedź z grzechów kardynalnych, czyli co zrobić, aby następnym razem było lepiej.